Bielsko-Biała przeżywa od wczoraj trudne chwile. Podczas całonocnej ulewy w niektórych rejonach miasta spadło tyle wody, ile zwykle w ciągu miesiąca. Dramatyczna sytuacja panuje w rejonie Starego Bielska, gdzie spływająca ze zboczy woda porywa ze sobą części ludzkiego dobytku. Mieszkańcy i strażacy pompują wodę z posesji, uszkodzone są jezdnie i chodniki. Byliśmy tam z kamerą.
Z powodu wielogodzinnej ulewy w wielu miejscach w Bielsku-Białej doszło do utrudnień w komunikacji i podtopień. Woda wdarła się do wielu budynków. W związku z sytuacją prezydent Jarosław Klimaszewski ogłosił alarm przeciwpowodziowy na terenie miasta, który obowiązuje do odwołania. W ratuszu zebrał się sztab kryzysowy,
Jak wynika z relacji, zalane zostały m.in. Przedszkola nr 5, 37, 17, stacja benzynowa przy ul. Andersa, Szpital pod Bukami, zajezdnia autobusów Komunikacji Beskidzkiej, Archiwum Państwowe przy ul. Legionów i część cmentarza przy ul. Grunwaldzkiej. Strażacy raportują, że na terenie miasta i powiatu zewidencjonowano około 740 miejsc związanych ze skutkami intensywnych opadów deszczu.
W tej chwili na obszarze podległym bielskiej PSP ze skutkami zalań walczy 35 zastępów PSP i OSP, czyli około 200 strażaków. Żywioł wyrządził duże szkody w Hałcnowie w rejonie budowy S1, na ulicach Partyzantów i Cieszyńskiej. Ulica Grażyńskiego została całkowicie zamknięta. W PSP działa stały sztab kryzysowy, a policja uruchomiła numer specjalny – 47 857 12 69, pod który można szybko zgłaszać potrzeby związane z powodzią.
Zgodnie z prognozami, opady deszczu mają słabnąć, ale ustąpią dopiero po godz. 17.00.
rok
Tragedia a deszcz ciągle leje.
Znakomity mat /zwłaszcza ,że materiał robiony w trudnych warunkach
Bardzo dziękuję za dobre słowo 🙂