W BCK odbył się rewelacyjny koncert muzyki gospel. Śpiewała i tańczyła cała widownia. Wszyscy znani mi samorządowcy i politycy, którzy na co dzień manifestują niechęć do Kościoła i masowych manifestacji religijnych, śpiewali razem z katolikami, protestantami i lewicowcami. Wszyscy bez wyjątku intonowali Alleluja i do przodu, Jezus nas kocha, naszym Przyjacielem jest. Nawet nikt nie fałszował, bo dyrygent na to nie pozwalał!
Gwiazdą wieczoru był Colin Williams z Wielkiej Brytanii – światowej klasy dyrygent, wokalista i propagator muzyki gospel. Wraz z zespołem wokalnym The Gospel Celebrate z towarzyszeniem znakomitych instrumentalistów pod kierownictwem Jacka Obstarczyka dosłownie rozbujali całą publiczność znajdującą w Bielskim Centrum Kultury.
Śpiewał i tańczył nie tylko zespół, ale Alleluja śpiewała i tańczyła cała widownia. Słynny dyrygent podzielił parter na dwie części, przyporządkowując im dwie różne melodie, a balkon śpiewał jeszcze inny głosem. O dziwo… wszystko ułożyło się w całkiem miłą całość. Śpiewały też inne brytyjskie gwiazdy muzyki gospel. Zapamiętałem ich piękne głosy oraz zapach znakomitych perfum, które używały.
Na zdjęciu: autor razem z wokalistkami gospel
Widziałem już wiele koncertów gospel w Bielsku-Białej, Szczecinie, Berlinie, Wiedniu i Paryżu, ale tego co działo się w BCK 20 kwietnia nie można z niczym porównać. Wszyscy znani mi samorządowcy i politycy, którzy nieraz manifestują swoją niechęć do Kościoła i do masowych manifestacji religijnych, śpiewali razem z katolikami, protestantami oraz lewicowcami: Alleluja!
To był prawdziwy ekumenizm, gdy wszyscy bez wyjątku intonowali Alleluja i do przodu, Alleluja Jezus nas kocha, Alleluja Jezus naszym Przyjacielem jest. I nawet jakoś nikt nie fałszował, bo dyrygent na to nie pozwalał!
Rajmund Pollak
Zdjęcia: Lucek Cykarski/BCK – Facebook i własne
0 komentarzy