Robert Kowal
Tylko kilka dni dzieli nas od wielkiego koncertu! Widowiska w oknie Teatru Polskiego mają nieodmiennie tysięczną publiczność ze względu na konwencję i bohaterów. Morze ludzi stojących pod oknem i w okolicy teatru tworzy gigantyczną scenografię, gdzie centralnymi postaciami są znani bielscy aktorzy śpiewający szlagiery legend polskiej estrady. W tym roku zmierzą się z repertuarem charyzmatycznej Kory Jackowskiej. Witajbielsko.pl rozmawia z Anną Guzik, która solo wykona dwa wielkie przeboje. Jest trema? Jest!
Na zakończenie tegorocznych Dni Bielska-Białej, 3 września o godz. 20.00 odbędzie się trzeci z kolei niezwykły koncert w zachwycającej oprawie arkadowego okna fasady Teatru Polskiego. Tym razem śpiewający aktorzy naszego teatru zmierzą się z dorobkiem artystycznym niezapomnianej Kory Jackowskiej, jednej z najbardziej wyrazistych osobowości polskiej sceny muzycznej.
Boska Kora w boskim BB
Tego wieczoru Bielsko-Biała stanie się gorącym „Boskim Buenos”. Usłyszymy m.in. „Krakowski spleen”, „Boskie Buenos”, „Szare miraże”, „Nie poganiaj mnie”, „Cyklady na Cykladach”, „Lucciola” i wiele innych przebojów w wykonaniu Anny Guzik-Tylki, Marty Gzowskiej-Sawickiej, Wiktorii Węgrzyn-Lichosyt, Tomasza Lorka, Grzegorza Margasa i Adama Myrczka. W artykule Nowa Kora w Bielsku-Białej. Trzeci koncert w oknie zgromadzi znów tłumy? rozmawialiśmy z Tomaszem Lorkiem, który solo zaśpiewa „Wyjątkowo zimny maj” oraz „Kocham cię, kochanie moje”.
Dwa poprzednie koncerty z okazji Dni Bielska-Białej, gdy aktorzy śpiewali piosenki z repertuaru Marii Koterbskiej i Krzysztofa Krawczyka zgromadziły przed teatrem tłumy widzów. Wiele wskazuje na to, że podobnie będzie i tym razem. Artystom towarzyszyć będą muzycy Bielskiej Orkiestry Kameralnej pod dyrekcją Jacka Obstarczyka, który jest autorem nowych aranżacji szlagierów Kory. Wstęp wolny.
Nikt nie będzie udawał Kory
– Czy przygotowanie na spotkanie z wielotysięczną publicznością jest dla artystów dodatkowym stresem i motywacją? – zapytaliśmy Annę Guzik, która przed próbą zaprosiła nas do garderoby w teatrze. – Jedno, i drugie. Koncert z okna teatru to wielkie przeżycie, inne doświadczenie niż spektakl na scenie teatralnej. To bardziej występ estradowy dla szerokiej publiczności tworzącej piękną scenografię tego widowiska – zapewnia aktorka.
Poprzednie koncerty wykazały, że w zaledwie godzinę można stworzyć wielkie widowisko, które wspomina się latami. – Jesteśmy lekko poddenerwowani, ale też podekscytowani – mówi aktorka. – Kora była artystką charyzmatyczną, a zespół Maanam miał świetne teksty i kompozycje. W ub. latach pokazaliśmy, że potrafimy wielkie utwory zinterpretować na swój własny sposób. Nikt nie będzie udawał Kory, bo jest to niemożliwe – zapewnia nasza rozmówczyni, która solo zaśpiewa „Nie poganiaj mnie” oraz „Szał niebieskich ciał”, a w tercecie z Martą Gzowską-Sawicką oraz Wiktorią Węgrzyn-Lichosyt – „Szare miraże”.
Komplement dla artysty
Siłą tego koncertu będzie pamięć widzów, którzy doskonale znają szlagiery Kory, wielu z nich od wczesnego dzieciństwa. Jedni oczekują więc coverów, zaś inni przyjdą pod teatr po to, aby usłyszeć inną Korę. – Na tym polega dodatkowa trudność dla wykonawców, bo wszyscy znają repertuar – dodaje aktorka.
W ostatnich latach wielu artystów decyduje się na śpiewanie piosenek Maanamu, powstało wiele czasem nowatorskich interpretacji, a innych to zadanie przerosło. – To jest mój hołd dla Kory Jackowskiej. Jako artystka chciałabym, aby ktoś w przyszłości wykonywał moje utwory. To największy komplement dla artysty, że jego repertuar żyje, nie został odłożony na półkę – nie wątpi Anna Guzik.
Wrześniowy koncert w oknie ze względu na okoliczności odbędzie się w okrojonej wersji choreograficznej, ale w Sylwestra i w karnawale ci sami aktorzy zaśpiewają te same piosenki na dużej scenie Teatru Polskiego. Na koncerty artyści już dziś zapraszają bielszczan.
0 komentarzy