Święty wchodzi na afisz. Szopka polska, Banialuka ZDJĘCIA i FILM

wrz 28, 2023Miasto

Robert Kowal

To nie jest przedstawienie religijne, nie chcemy nauczać religii – nie wątpi Jacek Popławski, reżyser spektaklu, którego oficjalna premiera odbędzie się w najbliższą niedzielę w Teatrze Lalek Banialuka. Dowcipny tekst o człowieku, który pozbył się wszelkich dóbr i będąc ubogi jest szczęśliwy, adresowany jest do dzieci powyżej 4. roku życia, ale powinien trafić także do dorosłych. Zdumiewa scenografia wykonana z przedmiotów, które już gdzieś, kiedyś widzieliśmy.

Sztuka Marty Guśniowskiej pt. „O mniejszych braciszkach św. Franciszka” to pełna mądrości i humoru opowieść o czystej, prostej i prawdziwej miłości. O człowieku, który wyzbył się wszelkich dóbr, założył zakon żebraczy i przemierzał świat, trwając w zachwycie i szacunku do wszystkich, których spotkał na drodze.

Zrezygnował z bezpiecznego życia

O swojej fascynacji postacią świętego mówi Jacek Popławski, reżyser przedstawienia, dyrektor Teatru Lalek Banialuka w Bielsku-Białej. – Franciszek jest postacią ciekawą, bo zmienił wszystko o 180 stopni, rezygnując z bezpiecznego, bogatego życia – przyznaje.

Tekst jest napisany dowcipnie, ludzie i stworzenia są pokazywani przekornie. Spektakl bawi, ale nie moralizuje. Przesłanie wynikające z każdego spotkania Franciszka w drodze ma wnikać w podświadomość widza, uczyć szacunku, tolerancji oraz miłości do ludzi i zwierząt. W opowieści jest postać wilka, kazanie do ptaków, są różne stworzenia. Franciszek będący już w niebie wspomina swoją doczesność, gdy nie był jeszcze świętym, ale odkrywając piękno świata, stawał się wzorem do naśladowania.

W przedstawieniu występuje troje aktorów: Maciej Jabłonowski w roli Franciszka, Martyna Gajak jako Klara oraz Marta Popławska, która wcieliła się w rolę Aniołka. Jak tłumaczy Jacek Popławski, to powrót do dobrego lalkarstwa, z bogactwem form i ich różnorodnością. Dla aktorów ciężka praca fizyczna wynikająca z aktywności w ciągu całego prawie godzinnego przedstawienia.  

Prostota i piękna muzyka

Idee Franciszka widoczne są na scenie gołym okiem, gdyż scenografia do spektaklu została wykonana z przedmiotów codziennego użytku, które lata świetności mają już za sobą. Powtórne wykorzystanie w inscenizacji piły, desek, grabi czy miotły dało im nowe życie, ale też pozwoliło realizatorom zminimalizować zużycie naturalnych surowców. Na scenie mamy piasek, wodę, kamienie. Do tej prostoty nawiązuje piękna muzyka, którą skomponował Pavel Helebrand.

Franciszek z Asyżu wprowadził tradycję żywych szopek bożonarodzeniowych, przez co stał się bliski aktorkom i aktorom. Jest także patronem ekologów. – Nasz teatr wywodzi się z tradycji szopki polskiej i tradycji kukły w tej szopce – wprowadza dyrektor Popławski.

W piątek, 29 września przedstawienie familijne pt. „O mniejszych braciszkach św. Franciszka” zostanie zaprezentowane premierowo pedagogom oraz dziennikarzom, a 1 października odbędzie się premiera dla szerokiej publiczności. Spektakl będzie można obejrzeć codziennie przez pierwszy tydzień października.

Twórcy zaprosili do współpracy fundacje działające na rzecz zwierząt domowych (Psia Ekipa) i dzikich (Mysikrólik), które zorganizują warsztaty kreatywne dla dzieci oraz szereg innych wydarzeń towarzyszących.

Robert Kowal

Udostępnij
Lubię to 4
Nie lubię tego 0

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *