Grzegorz Madej
Księżna Luiza Sułkowska, wielka pani na zamku w Bielsku, była właścicielką wielu kopalń i hut w monarchii Habsburgów oraz Królestwie Polskim. Jedna z pierwszych bizneswoman na ziemiach polskich została skrycie zamordowana. Okoliczności śmierci księżnej badał nawet przybyły na miejsce sławny pisarz Aleksander Dumas (syn), ale sprawa nadal czeka na wyjaśnienie. Można przypuszczać, że miała ścisły związek z gorącymi wydarzeniami Wiosny Ludów, w których uczestniczyli zbrojnie hrabiowie Sułkowscy.
Historycy opisujący dzieje książęcego rodu Sułkowskich stosunkowo niewiele miejsca poświęcają jego działalności przemysłowej związanej z górnictwem i hutnictwem. Prekursorem rodu w tym obszarze był założyciel dynastii Aleksander Józef Sułkowski (1695-1762), faworyt króla Augusta III oraz pierwszy minister jego saskiego rządu, niezwykle pracowity i przedsiębiorczy arystokrata – od 1733 roku hrabia, a od 1752 pierwszy książę bielski.
Na zdjęciu: księżna Luiza Sułkowska z domu Larisch-Nimsdorf z synami Ludwikiem i Maksymilianem. Ze zbiorów Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej

Kopalnia srebra w Starym Bielsku
Wykorzystując hojność swego mocodawcy, w latach 1736-1738 dzierżawił królewskie żupy w Wieliczce i Bochni. Kolejnym familiantem, który zainteresował się zyskami z górnictwa, był trzeci syn Aleksandra Józefa, Franciszek Sułkowski (1733-1812). IV książę bielski w latach 1789-1793 dzierżawił grunta w Starym Bielsku pod kopalnię srebra. W celu otrzymania koncesji wydobywczej w 1789 roku powołane zostało Bielskie Towarzystwo Górnicze.
Kopalnia otrzymała nazwę Święty Stanisław, a główna sztolnia Święty Mikołaj. Możliwe, że książę próbował w ten sposób zwiększyć rentowność księstwa bielskiego, ale poszukiwania oparte zaledwie na lokalnej legendzie, iż pod starobielskim wzgórzem znajdują się złoża srebra i złota nie dały pozytywnych rezultatów i towarzystwo rozwiązano.
Następnym z Sułkowskich, który podjął poszukiwania kopalin w Beskidzie Śląskim był syn Franciszka, Jan Nepomucen (1777-1832) – V książę bielski. Po przejęciu w 1812 roku dóbr nad Białą rozpoczął poszukiwania rud żelaza i cynku na wzgórzach koło Kamienicy i Jasienicy. Prace zakończyły się fiaskiem, gdyż okazało się, że ilość i jakość złóż wykluczają opłacalność wydobycia.
Na zdjęciu: dwór Sułkowskich w Słupnej, ok. 1875 Ilustracja z: H. Kegel, Drei-Kaiser-Ecke, Katowice [bez roku wydania]

Francuski pułkownik w służbie polskiej
Najprawdopodobniej inspiratorką tych poszukiwań była małżonka Jana Nepomucena, Luiza (1790-1848) z baronowskiego rodu Larischów-Nimsdorfów, która już wtedy posiadała dwa przedsiębiorstwa górnicze na terenie książęcego majątku w Słupnej i Brzezince nad Przemszą. Dziedziczyła je po swym ojcu baronie Karolu Wacławie von Larischu (1751-1803), który w 1790 rozpoczął eksploatować kopalnię węgla kamiennego.
Po śmierci Karola Wacława Larischa kopalnie przeszły na własność Luizy. Centrum administracyjnym majątku położonego poza granicami księstwa bielskiego, a tym samym cesarstwa austriackiego był dwór w Słupnej, zwany zamkiem. Do dworu należały browar, gorzelnia, tartak i młyn. W skład dóbr wchodziły okoliczne folwarki i lasy, jednak filarem gospodarki rodu książęcego z czasem stawały się górnictwo i hutnictwo.
W okresie kampanii napoleońskiej 1807 roku oraz kilkukrotnie w późniejszym okresie słupeckie dobra księżnej były zapleczem działań wojskowych i szpiegowskich jej męża, francuskiego pułkownika na służbie polskiej, który jako jedyny książę na Śląsku stanął po stronie Napoleona, upatrując swej szansy w walce o odrodzenie Rzeczypospolitej.
Poniżej: Dolina Luizy na mapie Księstwa Bielskiego z 1859 roku (fragment), autorstwa nadleśniczego Ignaza Molla (Archiwum Państwowe w Katowicach)

Wielkie inwestycje w górnictwie i hutnictwie
Księżna nie poprzestała na odziedziczonych kopalniach. Jej aktywność gospodarcza wzrosła w najtrudniejszych chwilach dla rodziny, po aresztowaniu małżonka przez władze habsburskie i osadzeniu w twierdzy Theresienstadt, gdzie w 1832 zmarł. Nie bez znaczenia dla jej zaangażowania w górnictwo i hutnictwo był fakt przekazania w 1836 roku gospodarki bielskich dóbr najstarszemu z synów Ludwikowi (1814-1879).
Według szacunku przeprowadzonego przez Wyższy Królewski Urząd Górniczy dla Śląska w Brzegu, na dzień 17 grudnia 1849 roku pozostawały po niej udziały w siedemnastu kopalniach węgla kamiennego. W posiadaniu księżnej były również huty cynku usytuowane w majątku nad Przemszą. Równocześnie z nowymi inwestycjami księżna Luiza prowadziła modernizację posiadanych wcześniej przedsiębiorstw.
Obok działalności na pruskim Śląsku inwestowała w Królestwie Polskim. W dobrach hrabiny Jadwigi Mieroszewskiej w Zagórzu wybudowała dwie huty cynku oraz wydzierżawiła kopalnię węgla Vincent. Ogółem wszystkie aktywa w Prusach i Kongresówce szacowano na sumę ponad 340 tys. talarów.
Na zdjęciu: pieczęć lakowa urzędu sądowego dóbr książąt Sułkowskich w Słupnej i Brzezince. Z zasobów Archiwum Państwowego w Katowicach Oddział w Bielsku-Białej

Śmiertelne strzały z głębi ogrodu
Kres działalności górniczo-hutniczej księżnej Luizy przypada na koniec pierwszej połowy XIX wieku. Według niektórych źródeł, powodem tego upadku była narastająca konkurencja oraz brak skłonności do inwestycji w celu obniżenia kosztów wydobycia. Wydaje się jednak, że faktyczny powód należy wiązać z zamachem na życie księżnej, który miał miejsce 3 marca 1848 roku. Luiza zmarła od strzałów oddanych w jej kierunku z głębi ogrodu przez okno słupeckiego dworu.
Sąd uznał, że sprawcami zbrodni są Karol Obst i Józef Franke, których skazano na śmierć. Jednak opinia publiczna winą za zamach obarczyła jej syna Maksymiliana, sukcesora górniczej schedy po matce. W maju 1851 roku jego związek z morderstwem wykluczył Aleksander Dumas (syn), który przebywał na terenie Mysłowic i Słupnej, ale wątek udziału syna w morderstwie chętnie powielali autorzy powieści kryminalnych.
Mężczyźni skazani za zamach na księżną Luizę zeszli z tego świata w więzieniu, nie doczekawszy wykonania wyroku śmierci, co otwiera przestrzeń do działania dla współczesnych historyków, którzy chcieliby poznać kulisy zamachu.
Ilustracja: Wiesław Dziubek/beskidia.pl

Bielscy arystokraci przeciw Habsburgom
Sprawa nadal czeka na wnikliwą analizę i wyjaśnienie, gdyż pozostawia wiele znaków zapytania. Należy przypuszczać, że miała ścisły związek z gorącymi wydarzeniami Wiosny Ludów 1848, ponieważ obydwaj synowie Luizy, mimo że byli arystokratami, stanęli po stronie zrewoltowanego społeczeństwa przeciw despotyzmowi władzy habsburskiej.
Ludwik przewodniczył w Bielsku Towarzystwu Demokratycznemu oraz Gwardii Narodowej. Prowadząc oddział do Wiednia, został zatrzymany przez wojska habsburskie, po czym zbiegł za granicę. Natomiast Maksymilian w majątku nad Przemszą organizował oddział strzelców i pośredniczył w dostawie broni z Wrocławia do Krakowa. Zginał w 1848 w walce o wiedeński arsenał na Renngasse.
Niestety, bez gospodarnej ręki majątek nie podążał za dynamiką rozwojową w branżach górniczej i hutniczej. Mimo że pasywa i aktywa schedy po Luizie bilansowały się, to jednak doszło do braku płynności finansowej. Szybko przypomnieli o sobie wierzyciele, którzy przejmowali dobra Sułkowskich na Śląsku oraz w Królestwie Polskim.
Ilustracja: Wiesław Dziubek/beskidia.pl

Utracona szansa książęcego rodu
Wydarzenia 1848 roku i ich następstwa definitywnie przekreśliły historyczną szansę włączenia się książęcego rodu Sułkowskich w industrializację Śląska, jaką zyskali dzięki aktywności księżnej Luizy, jednej z pierwszych bizneswoman na Śląsku.
Ostatni, epizodyczny związek rodu z górnictwem łączy się z Aleksandrem Ludwikiem – IX księciem bielskim i jego żoną Anną z Mallingerów, którzy w połowie XX wieku posiadali udziały w kopalni srebra pod Leoben.
dr Grzegorz Madej
Robert Kowal (współpraca)
Zdjęcie tytułowe: Wiesław Dziubek/beskidia.pl
Artykuł powstał na podstawie pracy Grzegorza Madeja pt. Księżna Luiza Sułkowska i jej działalność górniczo-hutnicza na Śląsku i w Królestwie Polskim w I połowie XIX w., w: Szlachta – Przemysł – Inwestycje. Materiały pokonferencyjne, red. A. Kuzio-Podrucki, J. Sasor, Katowice 2022
Publikacja jest pokłosiem konferencji „Szlachta – Przemysł – Inwestycje” zorganizowanej 20 i 21 listopada 2019 roku przez Muzeum Śląskie w Katowicach, Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim, we współpracy z Komisją Historii Śląska PAU (stacja Katowice).
***
W piątek, 7 marca o godz. 18.00 w Domu Kultury w Wapienicy odbędzie się spotkanie pt. „Luiza Sułkowska. Kobieta niezwykła”. Wykład wygłosi historyk Grzegorz Madej z Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej. Spotkanie wzbogaci wystąpienie Wiesława Dziubka, pasjonata i znawcy historii Bielska-Białej. O muzyczną oprawę wieczoru zadba Ewa Rabaszowska. Kawiarnia Klimczokówka zaprasza na degustację ciast oraz deseru Księżna Luiza.

Ciekawy artykuł. Dumas to ten od hrabiego Monte Christo może szukał tematu na książkę
W którym miejscu była ta kopalnia srebra w Starym Bielsku?