Robert Kowal
W Bielsku-Białej rozpoczęły się Święta na Starówce, doroczna impreza plenerowa poprzedzająca Święta Bożego Narodzenia. Na Rynku oraz placach Ratuszowym i Wojska Polskiego słychać muzykę, przechodnie robią zakupy i posilają się w ulicznych kramach. Nie dla wszystkich to radosny czas.
Na Rynku stanęły stoiska gastronomiczne, a świąteczny jarmark odbywa się na placu Ratuszowym. Artyści koncertują na placu Wojska Polskiego, tam też jest kino plenerowe, gdzie bielszczanie oglądają komedię romantyczną Uwierz w Mikołaja, film zrealizowany zimą 2022 w Bielsku-Białej. Największym wydarzeniem sobotniego wieczoru będzie koncert Andrzeja Piasecznego.
W piątek na ulicy 11 Listopada spotkaliśmy artystę z Bydgoszczy, który przyjechał do Bielska-Białej na trzy dni z okazji Świąt na Starówce. Akompaniując sobie na gitarze, śpiewa nastrojowe piosenki świąteczne. Wokalista ma stosowne zezwolenie z wydziału kultury magistratu na koncertowanie na deptaku, jednak okoliczni mieszkańcy skarżą się na nagłośnienie, gdyż ich zdaniem artysta śpiewa zbyt głośno.
Pan Darek rozpoczął swój uliczny występ od przywitania z mieszkańcami ulicy. Zaczął od świątecznej piosenki Ryszarda Rynkowskiego pt. Dziś nadzieja rośnie. Uprzedził, że jeśli muzyka będzie zbyt głośna, to „dopasuje się dźwiękami”. Po dwóch utworach interweniowała Straż Miejska, której poskarżyli się mieszkańcy.
Artysta często koncertuje na ulicach w różnych miastach. – Fajnie mnie witają w Kartuzach, gram w Ustce, a ostatnio suportowałem tam Andrzeja Wałeckiego z Oddziału Zamkniętego. Ustka to dla Bielska-Białej miasta partnerskie – relacjonuje pan Darek. – Nie jestem konfliktowy, jutro przeniosę się w inne miejsce – dodaje.
Jak tłumaczy w rozmowie z www.witajbielsko.pl, problemem są ustawowe ograniczenia w nagłośnieniu występów ulicznych. – Brałem udział w programie TVN Uwaga, gdzie wypowiadałem się, że warto, aby buskerzy mogli grać do 60 dB – przekonuje.
W okolicach ratusza stragan z ozdobami świątecznymi rozstawiła artystka z Zabrzega, która prowadzi własną działalność gospodarczą „Dekoracje na czasie”. Warto tam kupić prezent pod choinkę. Wszystkie tworzy własnoręcznie. Na święta Bożego Narodzenia przygotowała figury aniołków. Podobne ozdoby, ale w innym asortymencie są dostępne w okresie komunijnym. – Dla chłopców wykonuję aniołki w trampkach z piłką nożną, na życzenie jest wygrawerowana dedykacja – tłumaczy.
Artystka chwali pogodę, Jest wprawdzie lekki mróz, ale na szczęście nie pada. Pani wyposażyła się w elektryczne skarpetki zasilane z akumulatorków. Ma nadzieję, że prawdziwy handel rozpocznie się w sobotę.
Dla osób, które były wcześniej na jarmarku bożonarodzeniowym w Krakowie i narzekały na ceny chleba ze smalcem mamy dobre wieści. Na jednym ze stoisk pod bielskim ratuszem pajdę ze smalcem zjeść można za 7 zł. W innych miejscach kosztuje 12-15 zł. W Krakowie ceny tego rarytasu zaczynają się od 20 zł.
Robert Kowal
7
0
0 komentarzy