Pustki na Festiwalu Pierogów w Bielsku-Białej. Ludzie jedzą i narzekają na ceny ZDJĘCIA i FILM

cze 8, 2024Ludzie, Miasto

Z umiarkowanym zainteresowaniem smakoszy spotyka się dzisiejszy Festiwal Pierogów, który odbywa się w hali BKS w Bielsku-Białej. Dostępnych jest 40, a może 50 odmian pierogów o różnych smakach, w tym takie delikatesy, jak kaszanka i jabłko, biała kiełbasa, golonka i chrzan, jarmuż i orzechy, struś, czarny łosoś czy pieczona dynia. Ludzie narzekają na ceny, ale przy kasie zawsze są klienci.

W hali BKS są stoiska z pierogami i napojami oraz rzędy stołów dla konsumentów. Byliśmy tam z kamerą ok. godzinę po otwarciu festiwalu, ale zainteresowanie ofertą było umiarkowane. Być może smakosze podejmą szturm na pierogi późnym popołudniem, może po domowym obiedzie.

Asortyment jest bardzo szeroki. Dostępne są pierogi z indykiem, na słodko (borówka i kwiat bzu, oreo, truskawka i czekolada), dla wegan (np. z bakłażanem, jarmużem i orzechami, pieczoną dynią, porem i kukurydzą, soczewicą, szpinakiem i fetą), z czarnym łososiem, malinami i czekoladą, serniczkowe, z kaczką z pomarańczą, pstrągiem, orkiszowe ruskie, z gęsiną czy czarnym czosnkiem.  

Ale są też smaki regionalne: pierogi konopne z bryndzą, kartoflanki, wielkopolskie z koperkiem, sandomierskie, orkiszowe lazurowe, orkiszowe z kapustą i grzybami, z suską sechlońska oraz oscypkiem i żurawiną.

Za sztukę trzeba zapłacić na ogół 5 zł, choć są droższe. Np. pieróg z baraniną kosztuje 8 zł, ale akurat ten smak cieszy się dużym zainteresowaniem, bo w pojemniku na ladzie zostało ledwie kilka sztuk. Czy 5 zł za pieróg to dużo? Jak kto uważa. W znanej bielskiej pierogarni za porcję pierogów trzeba zapłacić ok. 25 zł.

Ludzie narzekają na ceny, ale przy kasach zawsze są klienci. Niektórych smaków szybko ubywa. Festiwal Jemy Pierogi czynny będzie do godz. 21.00.

rok

Film: @lechfedyszyn

Udostępnij
Lubię to 3
Nie lubię tego 4

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *