Za miesiąc w Bielsku-Białej odbędzie się referendum w sprawie budowy spalarni odpadów w mieście. Od dłuższego czasu urzędnicy Ratusza i jednostek podległych prowadzą kampanię przy użyciu jednostronnej narracji: spalarnia jest cacy, a przeciwnicy budowy błądzą. Opozycja zwraca uwagę, że kampania prowadzona jest za pieniądze publiczne, dlatego powinna dostarczyć mieszkańcom obiektywnej wiedzy o zaletach i wadach instalacji. Podatki płacą wszyscy. Także przeciwnicy spalarni.
W interpelacji poświęconej sprawie budowy spalarni radny Konrad Łoś informuje, że kampania prowadzona jest przy wykorzystaniu środków publicznych, a zwłaszcza przy zaangażowaniu finansów Zakładu Gospodarki Odpadami, spółki, której właścicielem jest gmina Bielsko-Biała. – Nie dopuszczano przy tym, aby z tej puli środków finansowych dotarł do opinii publicznej głos krytyki, czego przykładem może być zerwanie współpracy przez ZGO z organizacją pozarządową, której przedstawiciele mieli inne zdanie co do budowy spalarni odpadów – czytamy w interpelacji radnego PiS.
W myśl ustawy o referendum lokalnym, w kampanii poprzedzającej głosowanie powszechne powinny być zaprezentowane opinie inicjatora referendum, ale także partii politycznych, zrzeszeń i mieszkańców w sprawie poddanej pod referendum. Radny pyta w interpelacji, czy w kampanii referendalnej miasto zamierza przedstawić także głos mieszkańców, którzy wyrażają sprzeciw wobec budowy spalarni i organizują się w tym celu w różnych stowarzyszeniach, inicjatywach, ruchach bądź swój krytyczny stosunek wyrażają bezpośrednio. Wszyscy mieszkańcy płacą podatki, dlatego wszyscy powinni korzystać z równych zasad przy korzystaniu ze środków przeznaczonych na kampanię – dowodzi radny Łoś.
Niezależnie od zasadniczego przedmiotu sporu, jakim jest budowa spalarni odpadów w Bielsku-Białej, jedno wydaje się pewne: urząd nie powinien wykorzystywać swojej dominującej pozycji (dostęp do środków publicznych oraz mediów samorządowych, utrzymywanych z podatków wszystkich mieszkańców) do promocji jednej racji, z pominięciem zagrożeń związanych z lokalizacją spalarni w Bielsku-Białej.
Jednostronna propaganda prowadzi do takich samych patologii – w odpowiednio mniejszej skali – jak w polityce krajowej, gdzie rząd wykorzystuje środki publiczne i podporządkowane sobie media do prezentacji wyłącznie swoich racji. Obywatel przy urnie wyborczej może mieć kłopot na kogo głosować. Cyryl co prawda jest inny, ale metody te same.
Robert Kowal
0 komentarzy