Z Podbeskidzia odchodzi Kamil Biliński, dotychczasowy lider zespołu i łowca bramek w rozgrywkach 1. ligi. Z drużyną żegna się też kilku podstawowych zawodników zagranicznych. – Indywidualności nie stanowiły monolitu zespołu. Było to widać szczególnie w sytuacjach kryzysowych – tłumaczy prezes „Górali” Bogdan Kłys. Klub wraca do korzeni. Na boisku będzie więcej zawodników z regionu, którzy otrzymają wsparcie sztabu złożonego z nowego/starego trenera i byłych gwiazd Podbeskidzia.
Na dzisiejszej konferencji prasowej w TS Podbeskidzie na pytania dziennikarzy odpowiadali prezes klubu Bogdan Kłys, trener Grzegorz Mokry oraz nowi członkowie działu sportowego, byli zawodnicy Podbeskidzia Sławomir Cienciała oraz Marek Sokołowski. Omówiono wnioski z poprzedniego, nieudanego sezonu w 1. lidze oraz przygotowania do kolejnego. – Wierzyliśmy, że zostanie zrealizowany cel minimum, jakim był awans do strefy barażowej – mówi prezes. W tym celu zakontraktowano dobrych piłkarzy oraz trenera „z najwyższej półki” (Dariusz Żuraw). TSP nie tylko nie wróciło do ekstraklasy, ale droga do niej wydaje się dzisiaj jeszcze dłuższa.
Zostawiali serce na boisku
Na nowy sezon Bogdan Kłys zapowiada walkę o najwyższe cele. – Nie będziemy grać o środek tabeli – zapewnia prezes. W awansie do ekstraklasy mają pomóc nowi piłkarze. Na boisku zobaczymy więcej zawodników z regionu oraz z klubowej akademii piłkarskiej. – Stawiamy na ludzi, którzy kiedyś zostawiali serce na boisku – tłumaczy. Są nimi nowy dyrektor sportowy Sławomir Cienciała oraz Marek Sokołowski, w przeszłości gwiazdy Podbeskidzia.
Z Bielskiem-Białą żegna się dotychczasowy lider zespołu i zdobywca największej liczby goli Kamil Biliński. Władze klubu nie potrafiły się dogadać z jego menedżerem w sprawie długości nowej umowy. Na pozycję napastnika zakontraktowano Bartosza Bidę, który swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Stali Rzeszów, a następnie przeniósł się do Jagielloni Białystok. Na poziomie ekstraklasy zanotował 75 występów, w których zdobył dziesięć bramek oraz zanotował sześć asyst.
Kilku nowych sponsorów
Nowym/starym trenerem został Grzegorz Mokry. To powrót tego szkoleniowca do Bielska-Białej, gdyż w ub. roku przez miesiąc pełnił on rolę II trenera zespołu, lecz w październiku 2022 Miedź Legnica wykupiła go z TSP. W odpowiedzi na pytanie witajbielsko.pl, czy szkoleniowiec powinien wchodzić do tej samej rzeki, trener Mokry odparł, że w klubie sporo się zmieniło, a on sam jest dziś mądrzejszy o nowe doświadczenia. Rzeka więc ta sama, ale woda w niej już inna.
Prezes Bogdan Kłys poinformował, że budżet klubu w nowym sezonie nie będzie w zasadzie niższy niż w minionym. Przybędzie nawet kilku nowych sponsorów. Witajbielsko.pl wróciło do niedawnego spotkania w Kiszyniowie, gdzie reprezentacja Polski zlekceważyła słabego rywala, przez co otrzymała od niego srogie baty. Na nasze pytanie, czy kiedykolwiek „Górale” byli w podobnej sytuacji prezes odparł, że za jego pamięci nigdy do takiej kompromitacji nie doszło. Wkrótce napiszemy o innych problemach poruszanych podczas konferencji.
Robert Kowal
Idzie Idzie. Nie było się dogadać z z Kamilem i Goku?
Biliński won z Bielska!!!!!