Robert Kowal
Przedszkolne dzieci, aktorzy Banialuki i kataryniarz uświetnili dzisiejsze otwarcie zmodernizowanego placu Wojska Polskiego w Bielsku-Białej. Trysnęła fontanna, w rogach której przysiadły dwie żaby. Były wystąpienia dostojników i miłe słowa. Podziękowania należą się wszystkim bielszczanom, którzy ze swoich podatków sfinansowali inwestycję. Modernizacja trwała 20 miesięcy, choć powinna 11. Prezydent miasta tłumaczył przyczyny opóźnień i prostował, że na placu jest tylko jeden element z betonu. Opinie o modernizacji na razie są dobre, a resztę pokaże życie.
Opis dnia targowego na placu Józefa (Josefsplatz) odnajdujemy w albumie pt. Bielsko-Biała i okolice na dawnej pocztówce w czasach monarchii austro-węgierskiej, którego autorami są Piotr Kenig i Wojciech Kominiak. – Podczas targów, odbywających się w czwartki soboty, na placu sprzedaje się owoce, jarzyny, zboże, słomę i siano, ponadto cztery razy do roku podczas trzydniowych jarmarków „produkty sprzedane w budach i straganach”, jak to określa porządek targowy z 1871 r. Drewniany ratusz pośrodku Rynku rozebrano w 1827 po wybudowaniu nowej, murowanej siedziby magistratu w południowej pierzei placu, na rogu ul. Ratuszowej.
Ostatnia murowana toaleta
Plac Wojska Polskiego, czyli rynek w Białej zwany kiedyś placem Józefa i Schillerplatz, powstał w roku 1723, kiedy Biała otrzymała prawa miejskie. Później na środku wybudowano drewniany ratusz oraz dom wagi miejskiej. Jeszcze później urzędnicy przenieśli się do murowanego ratusza nieopodal. Rynek miał nawierzchnię brukowaną. Wokół znajdowały się kamienice, w a nich sklepy i siedziby urzędów. Na środku stała studnia, następnie wybudowano miejską wygódkę.
W czasach nam współczesnych znaczną część placu przez długie lata zajmował parking, gdzie samochody stawiali okoliczni mieszkańcy oraz najemcy miejscowych lokali użytkowych. Był też wyremontowany na krótko przed zasypaniem szalet, jak mówią, ostatnia murowana publiczna toaleta w centrum Bielska-Białej. Teraz za potrzebą chodzi się do metalowej puszki z rozsuwanymi przez automat drzwiami.
– W najbliższych latach planowana jest rewitalizacja Placu Wojska Polskiego. Projekt przebudowy został stworzony przez zespół bielskich architektów. Plan obejmuje utworzenie dwupoziomowego podziemnego parkingu. Na jego powierzchni mają powstać liczne ogródki i ławeczki, a w centralnej części zostanie postawiona pompa wodna, stanowiąca historyczny element placu – informował kilka lat temu bielski portal historyczny Beskidia.
Kto buduje w terminie?
Co z tych planów zostało? Przebudowa placu Wojska Polskiego rozpoczęła się jesienią 2021. Zgodnie z planem, wykonawca miał jedenaście miesięcy na realizację inwestycji. Jednak wbrew obietnicom placu nie oddano jesienią ub. roku, a kolejne terminy były aneksowane. Budowlańcy twierdzili, że pogoda ich nie oszczędzała. Deszcze i mrozy na początku tego roku miały zniweczyć plany. Do tego była pandemia, wybuchła wojna, a ponadto dokonano znaleziska archeologicznego, o czym podczas dzisiejszej uroczystości wspomniał prezydent Jarosław Klimaszewski. Poza tym kto dzisiaj buduje w terminie?
Prezydent miasta ujawnił, że za inwestycją stoi ogrom pracy, której czasem nie widać. Pod placem są ukryte dwa zbiorniki retencyjne oraz ok. 1 km przewodów zasilających instalację do podlewania prawie 70 drzew, którymi obsadzono plac i ul. Cyniarską. Jego zdaniem, przez stulecia nie było chyba w tym miejscu tak dużo drzew, jak obecnie. To racja. Z dostępnych zdjęć archiwalnych wynika, że przez setki lat nie było chyba w Białej tak mało drzew, jak obecnie. Dlatego każde jest bardzo cenne.
Porfir zalecony przez konserwatora
Jak tłumaczył prezydent Klimaszewski, inwestycja kosztowała 22 mln zł, z czego 4,2 mln zł pochodziło z rządowej dotacji. Podziękował wszystkim za wsparcie, szczególnie ze strony wiceprezydenta Przemysława Kamińskiego. Jednym z zasadniczych celów inwestycji jest ożywienie ul. 11 Listopada poprzez połączenie rynku w Białej z rynkiem w Bielsku pieszym szlakiem komunikacyjnym. Jak na razie, podkreślał, mówi się dobrze o modernizacji. Betonowy jest tylko jeden detal na nowym placu – fortepian. Reszta to porfir zalecony przez służby konserwatora zabytków.
Zgodnie z planem, zmodernizowana przestrzeń miejska ma być miejscem wypoczynku bielszczan z ogródkami gastronomicznymi oraz koncertami plenerowymi na rozstawionej scenie. Już w najbliższy weekend z okazji Dni Bielska-Białej na placu Wojska Polskiego zaplanowano dwa koncerty: Boney M. oraz Agnieszki Chylińskiej. Życie pokaże co mieszkańcy miasta sądzą o nowym placu.
Robert Kowal
Zdjęcie archiwalne poniżej: Piotr Kenig i Wojciech Kominiak – Bielsko-Biała i okolice na dawnej pocztówce w czasach monarchii austro-węgierskiej Bielsko-Biała 2008
0 komentarzy