Ocieplenie klimatu w Lasach Państwowych. Drzewa rosną za wolno!

sie 19, 2023Miasto

Popularny szlak ze Szczyrku na Klimczok powyżej sanktuarium na Górce został zdewastowany przez ciężkie maszyny do wycinki. Turyści alarmują, że potrzebna jest pilna rewitalizacja trasy – pisaliśmy w lipcu. W sprawie interweniował bielski poseł. Teraz otrzymujemy odpowiedź z Lasów Państwowych, że to co dzieje się w lesie jest rezultatem… zmian klimatycznych. Sadzone są młode drzewa, ale te rosną wolno i turyści tego nie widzą.

Sprawę dewastacji popularnego szlaku turystycznego od Pięciu Dróg do Siodła pod Klimczokiem opisywaliśmy ponad miesiąc temu w artykule Ciężkie maszyny na popularnym szlaku turystycznym. Kto odpowiada za tę klęskę? Turyści uważają, że fatalny stan szlaku jest wynikiem wycinki drzew. Dlatego potrzebna jest pilna renowacja przejścia ze Szczyrku na Klimczok, aby odzyskało dawny blask i znów przyciągało osoby zainteresowane aktywnym wypoczynkiem. W obecnej sytuacji cierpi estetyka tego rejonu, a przez to maleje ruch turystyczny, z którego utrzymuje się wielu mieszkańców.

Winne są górskie ulewy

Interwencję poselską w sprawie dewastacji podjął Przemysław Koperski, który w piśmie do Józefa Kubicy, dyrektora generalnego Lasów Państwowych, pytał m.in. czy i kiedy szlak ze Szczyrku na Klimczok zostanie zrewitalizowany po wycince, czy Nadleśnictwo zobowiąże przedsiębiorstwo, które prowadziło wycinkę do przywrócenia szlaku do użyteczności oraz jakie działania podejmują Lasy Państwowe w celu wdrażania zasad zrównoważonego zarządzania obszarami turystycznymi.

Teraz bielski poseł otrzymał odpowiedź, z której wynika, że w Lasach Państwowych dobrze się dzieje. Jak podkreśla dyrektor Józef Kubica, stan szlaku turystycznego na Klimczok jest dobry, co potwierdzają systematyczne wizje lokalne. Utrudnienia dla turystów mogą wynikać z ulewnych opadów, co przecież jest naturalne w warunkach górskich. Dyrektor zapewnia, że firmy prowadzące wycinkę przy użyciu ciężkiego sprzętu są zobowiązane do usunięcia uszkodzeń niezwłocznie po zakończeniu prac.

W górach rosną wolniej

Najwyższy rangą urzędnik leśny informuje, że stan drzewostanów, przez które prowadzi szlak to rezultat przyspieszonego zamierania świerka pospolitego, który jest konsekwencją ocieplenia klimatu. Usuwanie suchych lub zamierających drzew w sąsiedztwie szlaków służy bezpieczeństwu turystów – zapewnia. W miejsce drzew wyciętych leśnicy sadzą młode, ale na znacznej wysokości rosną one powoli i turyści tego nie dostrzegają.

Lasy Państwowe borykają się z problemem zmian klimatycznych, którym towarzyszy zamieranie fragmentów starodrzewi. Ale dla leśników priorytetem jest zachowanie lasu w dobrej kondycji, czemu służą m.in. cięcia sanitarne, eliminujące drzewa porażone przez owady i suszę – zapewnia dyrektor.

rok

Zdjęcie: Twitter@epolonista

Udostępnij
Lubię to 2
Nie lubię tego 0

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *