Podróżni wysiadający na stacji Bielsko-Biała Główna widzą po jednej stronie torowiska secesyjne kamienice przy ul. 3 Maja, ale po drugiej to inny świat. Ruiny zabudowań sugerują, że front zatrzymał się w tym miejscu na dłużej i teren przechodził z rąk do rąk. Kilkadziesiąt metrów dalej miasto zainstalowało parkomat, co może być oznaką obecności naszej cywilizacji. Zapraszamy Państwa w gruzy obok reprezentacyjnego centrum handlowego Podbeskidzia – Galerii Sfera!
W ostatnich dniach prezydent Jarosław Klimaszewski przebywał z gospodarską wizytą na terenie budowy osiedla komunalnego przy ul. Wapiennej. Podziwiał, jak się mury pną do góry. Zauważył, że standard budynków ZGM rośnie, co jest normalne, bo mamy XXI wiek. Aby nie było za słodko, wybraliśmy się na spacer w okolice Galerii Sfera, gdzie czas zatrzymał się raczej w XIX wieku. Opodal powstać ma centrum przesiadkowe.
Wszystko grozi zawaleniem
– Jesteśmy w miejscu, o którego istnieniu wielu bielszczan nie ma pojęcia – mówi poseł Bronisław Foltyn, kandydat na prezydenta Bielska-Białej. To ścisłe centrum miasta: 200 m od Galerii Sfera i 100 m od dworca kolejowego. Zrujnowane, zdewastowane budynki pofabryczne. – Mamy tu jedną wielką katastrofę budowlaną, wszystko grozi zawaleniem – wprowadza Foltyn. – Część budynków runęła, gruz jest tylko uporządkowywany.
Zdaniem naszego rozmówcy, w tym rejonie mogłaby powstać dzielnica biznesowa z nawet 40-piętrowymi budynkami. – Wielu bielszczan uważa, że to pomysł abstrakcyjny, nierealny, ale co mamy do stracenia? – pyta poseł. – Czym ryzykujemy? Trzeba zrewitalizować ten teren, postawić budynki, które będą wizytówką Bielska-Białej. Przywrócić potencjał terenów w centrum miasta. W morza gruzów wyjmuje cegłę. Szacuje, że jest ponadstuletnia.
Budowanie na wielką skalę
Foltyn uważa, że stan okolic ulicy Podwale jest ogromnym zaniedbaniem ze strony władz miasta, które najwyraźniej zapomniały o zakątku w pobliżu głównego dworca kolejowego. – Lepszego miejsca na inwestycje w Bielsku-Białej nie ma – twierdzi Bronisław Foltyn, bielski przedsiębiorca. – Tu nie ma co rewitalizować, bo prawie wszystko już się zawaliło. Za chwilę runą kolejne budynki, bo są w bardzo złym stanie – dodaje.
Niezależnie od tego, kto będzie rządził Bielskiem-Białą przez pięć kolejnych lat, czas podjąć męskie decyzje. Nasz rozmówca jest za tym, aby na zaniedbanym terenie umożliwić budowanie na wielką skalę i postawić budynki wyższe niż czteropiętrowe. Jest kilka hektarów do zagospodarowania. Jego zdaniem, obniżka podatków o 20-30 proc. zachęciłaby przedsiębiorców do inwestowania. Wpływy budżetowe miasta wzrosłyby w dłuższej perspektywie.
– To wstyd dla miasta, że istnieje takie miejsce w centrum. Podróżni widzą przez okna pociągów gruzowisko. Bielsko-Biała uchodzi za miasto milionerów. Działa w nim sporo dużych, bogatych firm, które byłyby zainteresowane inwestowaniem w wysoką zabudowę – nie wątpi przedsiębiorca.
Robert Kowal
Film: Lech Fedyszyn
może zamiast kolejnych budynków trochę zieleni? park? miejsce rekreacji dla najmłodszych
Brawo Pan Poseł i redakcja. Takie miejsca trzeba pokazywać. Gospodarskie wizyty były za Gierka. Zdjęcia PJK w gumiakach na placu budowy bezcenne. Może zestawicie je z tow. Edwardem. Wicie rozumicie
Wygląda trochę jak Gaza obecnie – jakoś Prezydent nie chwali się tą częścią Bielska Białej ?! W tych siedmiu budynkach chyba znajdzie się trochę pracowników do uporządkowania tego gruzowiska . Do roboty obiboki róbcie chociaż to jest 4 dni jak się postaracie to wyjdzie idealny plac na wysokościowce w BB . Dacie radę bo kto jak nie wy !!!