Robert Kowal
Cadillac LaSalle ma silnik o pojemności 5,5 litra i jeszcze dziś potrafi rozpędzić się do 100 km/h. Dawno, dawno temu jeździł nim legendarny amerykański gangster Al Capone, co wynika niezbicie z dokumentów, które posiada obecny właściciel samochodu. Ale w Muzeum Motoryzacji w Bielsku-Białej stoi więcej niezwykłych okazów. Weźmy Austro Daimler ADR, który ścigał się w rajdach jeszcze przed wojną albo Fiat 508 Junak, uczestnik kampanii wrześniowej 1939.
W Muzeum Motoryzacji w Bielsku-Białej możemy oglądać wiele wyjątkowych samochodów. Część z nich uczestniczy w rajdach pojazdów zabytkowych organizowanych w kraju i za granicą. Nowym okazem jest Cadillac LaSalle z 1929 roku. Trudno wykluczyć, że w czasach swojej świetności brał udział w pościgach na ulicach Chicago, gdy jeździł nim legendarny amerykański gangster Al Capone. Obecnym właścicielem samochodu jest mieszkający w Krakowie członek Automobilklubu Beskidzkiego, który na podstawie dokumentów szczegółowo prześledził dzieje swojego cadillaca.
Auto hamuje niechętnie
Cadillac LaSalle waży ok. dwie tony, ma specyficzny zapłon i hamulce mechaniczne. Silnik o pojemności 5,5 litra chłodzony wodą, na trzecim biegu rozpędza się od 20 do 100 km/godz. – Sprawdzaliśmy prędkość włącznie do 70 km/h, ale jestem przekonany, że nawet dziś nie miałby problemu jechać ponad 100 km/h – mówi Jacek Balicki, dyrektor Muzeum Motoryzacji w Bielsku-Białej. Auto uczestniczy w rajdach, właściciel wyjeżdża nim za granicę. W Bielsku-Białej pojawia się rzadko. „W celach kosmetycznych” – jak słyszę.
Kierowcy widząc cadillaca na drodze zwalniają, aby zobaczyć auto z bliska. Najgorzej, gdy wyprzedzają i wyhamowują tuż przed zabytkiem. – Pojazd hamuje niechętnie, dwie tony trudno w miejscu zatrzymać – precyzuje nasz rozmówca. Na szczęście, nie było dotąd stłuczki czy kolizji z zachwyconymi kierowcami. Obok parkuje Astro Daimler ADR z 1927. Silnik trzylitrowy, sześć cylindrów i 70 KM, co pozwalało mu pędzić z prędkością do 120 km/h. – Dzieło sztuki mechanicznej – nie kryje podziwu dyr. Balicki.
W muzeum wystawiany jest także Fiat 1200 cabriolet z 1960, do dziś czynny w rajdach. Podobnym egzemplarzem jeździła Anna German. Właścicielem jedynego w tamtych czasach auta tego typu w Polsce był piosenkarz Piotr Szczepanik. W filmie pt. „Małżeństwo z rozsądku” prowadził je Daniel Olbrychski.
Specjalny uchwyt na karabin
Jeszcze miesiąc będzie można oglądać Polskiego Fiata 508 III Junak, który używany był w kampanii wrześniowej 1939, a dziś w Bielsku-Białej przechodzi renowację pod kątem muzealnym. W nadwoziu ma zamontowany specjalny uchwyt na karabin. Do 1939 roku w Państwowych Zakładach Inżynierii w Warszawie wyprodukowano ok. 3,5 tys. sztuk Junaka.
Pojazd ma silnik czterocylindrowy, 24 KM, napęd na dwie osie, prędkość maksymalna do 95 km/h. – Podobno jest parę podobnych w Rumunii, dokąd we wrześniu 39 ewakuował się rząd RP oraz część wojsk polskich – tłumaczy dyrektor muzeum.
Jacek Balicki nie kryje satysfakcji, że w Bielsku-Białej remontowane są wyjątkowe pojazdy z duszą. Zgodnie z przepisami, aby samochód był uznany za zabytkowy, musi mieć co najmniej 75 proc. oryginalnych części. W poszukiwaniu brakujących podzespołów trzeba czasem objechać pół Polski. – To wielka radość, gdy po 30 latach od remontu auto jest nadal na chodzie, a nawet uczestniczy w rajdach – dodaje dyrektor.
Brawo Bielsko. Będziecie mieli po wyborach auto Kaczyńskiego?
Dużo nowych samochodów postawią w muzeum po wyborach